Antoni Szymański, senator Prawa i Sprawiedliwości, jest gościem drugiej Rozmowy Kontrolowanej. Wywiad przeprowadza Jacek Naliwajek.
Rzecznik Praw Dziecka mówi, że pojawia się coraz więcej próśb o interwencję ws. odzyskania dzieci z tzw. pieczy zastępczej. – Tłumacząc najprościej: powierzamy dzieci krewnym lub innym bliskim. Dzieci trafiają do takich osób, gdy rodzice drastycznie źle wychowują swoje pociechy. Kurator przygotowuje wywiad, później sprawa trafia do sądu. Tam jest badane, czy rodzice dobrze dbają o dzieci.
– Około 70 tysięcy dzieci znajduje się w pieczy zastępczej. Zwykle to jest na pewien czas, ale zdarza się, że okres przedłuża się nawet do kilkunastu lat. Formy opieki bardzo dużo kosztuje, rodziny zastępcze i placówki opiekuńcze dostają różne kwoty. 30 lat temu dzieci w pieczy zastępczej było procentowo znacznie mniej. Pod tym względem dostrzegamy proces, który nie idzie w dobrą stronę. Należy to zmienić.
Program 500 plus nie przysługuje dzieciom umieszczonym w pieczy zastępczej. To może być efekt chęci przywrócenia tych dzieci do rodziny biologicznej. – To dobrze, że rodzice zastanawiają się, czy dziecko powinno być w pieczy zastępczej.
– Nie ma takiej możliwości, że rodziny będą chciały na tym zarobić. Sądy rodzinne są bardzo sprawne i bardzo skrupulatnie sprawdzają możliwość powrotu dziecka do naturalnych rodziców. Jeśli to środowisko będzie niewłaściwe, to nie będzie na to zgody.