Obu drużynom nie można odmówić walki, ale na razie niewiele z niej wynika – jedynie brak bramek. Ciągle brakuje dokładności, koncentracji i zdecydowania na połowie przeciwników. Potrzeba trochę więcej zimnej krwi i pomysłu na przebicie się przez ostatnią linię obrony. Ale jedno jest pewne – Lechia ma potencjał i może wygrać.