Lech Poznań momentami dokonywał prawdziwego oblężenia na bramce Milinkovicia-Savicia. Lechia w żaden sposób nie potrafi odpowiedzieć. Trudno znaleźć moment, w którym realnie zagrozili gospodarzom. Burić – trzeba to przyznać – nie miał okazji do wykazania się. Zdaje się, że gdańszczanie grają na ostatkach sił. Czas na ostatnie 5 minut!