Kolejnym gościem jest Bernard Jesionowski – muzealnik, z zawodu murarz. Mówi się o nim, że o zamku w Malborku wie wszystko.
– Niektórzy o mnie gadają, że o cegłach za dużo mówię – śmieje się Jesionowski. – Cegła to książka. Widzimy w nich ludzi, którzy przy nich pracowali. Na każdej cegle są odciski palców, czasem zdarza się też odcisk buta.
– Zakon wciąż istnieje. Główna siedziba Zakonu Krzyżackiego jest w Wiedniu. Sam Wielki Mistrz był na niedawnym otwarciu kościoła u nas. Nie mają jednak chęci powrotu do Malborka. Przyjeżdżają tu między innymi dlatego, że są tu pochowani bracia zakonni – opowiada Jesionowski