Ministerstwo tworzy mapę potrzeb zdrowotnych. Na Pomorzu jest zbyt dużo łóżek położniczych, ginekologicznych i i pediatrycznych. Tak wynika z danych Ministerstwa Zdrowia. Resort tworzy mapy potrzeb zdrowotnych w lecznictwie szpitalnym. To urząd wojewódzki dostarczył dane do tej mapy?
– Trzeba uwzględnić specyfikę. Onkologiczne łóżka są inne od tych pediatrycznych. Jeśli chodzi o łóżka, to jest ich wystarczająca ilość. Za dużo mamy łóżek położniczo-ginekologicznych. Są porodówki, gdzie jest tylko jeden poród dziennie. Szpitale, gdzie jest bardzo dużo porodów, mają bardzo duże doświadczenie.
– Każda kobieta ma wybór. Mieć poczucie bezpieczeństwa lub w jakiś sposób ryzykować. Jeśli są komplikacje, kobieta czuje się bezpieczna, gdzie obok są specjaliści, którzy mogą pomóc. Jeśli jest tylko jeden ginekolog-położnik, to pojawia się ryzyko dla kobiety.
– Za mało mamy łóżek opieki długoterminowej. Chorzy, którzy wymagają rehabilitacji, powinni trafiać do takich oddziałów i tam przez 3-4 miesiące dochodzić do siebie. To osoby po wylewach, czy urazach ortopedycznych. Na Pomorzu jest bardzo niewielka ilość takich łóżek. Mamy najniższy standard w całej Polsce.