W imieniu gdańszczan głos pod koniec Mszy pogrzebowej zabrał wzruszony prezydent Paweł Adamowicz. – Arcybiskupa Gocłowskiego żegna cały Gdańsk. Dziękuję za miłość i przyjaźń do gdańszczan. Swoje ramiona szeroko otwierałeś dla każdego.
– Zawsze osobiście odbierał telefon i umawiał się na spotkania. Otworzyłeś szeroko drzwi gdańskiego kościoła dla każdego, także dla wyznawców innych religii. Dziękuję, że mogłem się z Tobą pożegnać, jak z ojcem – powiedział Paweł Adamowicz, który w czasie wypowiadania tych słów rozpłakał się.