– Chyba dziś nie zagra Krychowiak. Cała reszta jest znana. To 10 graczy, którzy udanie wystąpili w eliminacjach. Nie powinno być niespodzianek.
– Pamiętam mecz z Holandią, to było dla mnie osobiste przeżycie. Miałem wtedy naście lat. To był mecz w Chorzowie. To najlepszy mecz w historii polskiego futbolu. Wygraliśmy 4:1. Rozjechaliśmy Holandię. To był fantastyczny mecz. Wyjątkowy sukces. To były eliminacje do ME. Po kilku miesiącach był rewanż w Amsterdamie. Trener tak nastroił kolegów, że wygrali. Nie weszliśmy do gry.
– Pokolenie piłkarzy z Mistrzostw Świata z 2012 odchodzi. Za wielu tych piłkarzy już nie zobaczymy. Teraz jest czas na młodzież. Ci młodzi Holendrzy są dobrze szkoleni, szybko wyjeżdżają. Już jako nastolatkowie są dobrym towarem na rynku. Zobaczymy ich dzisiaj w Gdańsku. Ten mecz będzie dla Holendrów ważny, bo chcą pokazać trenerowi, że zasługują na grę w pierwszej drużynie.
Euro to nie jest nasz turniej. – Nie mamy szczęścia do Euro. Po raz pierwszy pojechaliśmy w 2008 roku. Cztery lata temu graliśmy jako współgospodarze. Teraz sobie wydarliśmy to miejsce. Czy karta się odwróci? Jestem optymistą. Wierzę, że ci ludzie dadzą radę. Podoba mi się sposób budowy drużyny wokół Lewandowskiego. Na kimś ta odpowiedzialność musi spocząć. Lewandowski to duch drużyny. On rządzi. Nie wiem czy nie bardziej niż Nawałka. Mądrość Roberta tutaj stworzy atmosferę i ustawi drużynę.