Rozpoczęły się Komentarze w Radiu Gdańsk. Setki gdańszczan pożegnały w Nowym Porcie prom Wisłoujście. Miesiąc po otwarciu tunelu pod Martwą Wisłą jednostka pływająca na Westerplatte przechodzi na emeryturę. Prom pływał nawet 30 razy dziennie przez 41 lat. 31 maja przeprawa działała po raz ostatni.
– Wczoraj był ostatni rejs promu Wisłoujście. Czuję osobisty sentyment do tej jednostki. Kiedy miałem czas, przeprawiałem się przez Martwą Wisłę promem, mogłem zrobić lepsze zdjęcia. Często skracaliśmy sobie drogę z rodziną. To była morska przygoda. Teraz mamy tunel, który się świetnie sprawdza. Kończy się pewna epoka. Skończyła się przepraw promowych przez Martwą Wisłę. Odezwały się takie głosy, że szkoda tego, ale takie są wymogi. To jest piękna rzecz. Od piątku przepłynąłem 10 razy. Ci, którzy kochają Gdańsk, też płynęli. Kilkaset osób się przewinęło. Jak powiedział przewodnik, niejeden transatlantyk jak wczoraj prom Wisłoujście w Gdańsku. Chociaż były osoby, które nigdy nim nie płynęły. A to jest historia, piękna sprawa – mówi Maciej Kosycarz.
– Pierwszy raz słyszę, że no trudno, bo miasto się rozwija. Zawsze Maciej bronił do upadłego. Oczywiście, niektóre rzeczy muszą być likwidowane. Są też przykłady miast, gdzie nierentowne przeprawy są utrzymywane ze względów turystycznych. Tak jest w Hamburgu czy Kopenhadze. Ale może dałoby się to zachować. To może być dochodowe w sezonie – dodaje Mieczysław Abramowicz.
– Mówimy o funkcji turystycznej. To by wzbogaciło program wycieczkowy. To też szansa dla rowerzystów. Piękna pogoda, może rowerzyści pojechaliby sobie promem. Może nie trzeba aż tyle pieniędzy, żeby to utrzymać – komentuje Małgorzata Puternicka.
– Dla turystów mogłaby być większa motorówka. Mały statek, który kiedyś pływał po Motławie. To by wystarczyło – podsumował Michał Stąporek.