– Zdanie mam absolutnie przeciwne. Wiele na to wskazuje, że w tej chwili, gdyby to się stało, a w Polsce jest bardzo dużo dni wolnych od pracy przez święta, to całkowicie to zdezorganizuje pracę. Jak będziemy takimi gospodarkami, jak Niemcy czy Stany Zjednoczone, to będziemy mogli sobie na to pozwolić. Ale wystarczy pojechać do Francji, by zobaczyć jakie skutki mają takie decyzje. Teraz w Polsce musimy nadganiać największe gospodarki. W Luksemburgu człowiek wytwarza na wartość 55 euro, w Polsce to 8 euro. Klient na świecie nie zapłaci więcej, bo Polacy tego chcą, tylko tyle, ile towar jest warty. Od samego chcenia jeszcze nic się nie zrobiło. Nie pozbieraliśmy się jeszcze do końca z naszą gospodarką, wymaga ona jeszcze bardzo dużo pracy. Trzeba tam pojechać, zobaczyć jak się tam pracują i jakie są efekty. Dlaczego nikt nie bierze uwagi na dni chorobowe przypadające na jednego pracownika? W Polsce jest ich 3 razy tyle w porównaniu z gospodarkami zachodnimi, a to bardzo często dodatkowy urlop! Tych wolnych dni w Polsce jest tak dużo, że czas się opamiętać i zastanowić się nad rozkręceniem gospodarki – tłumaczy Wiesław Szajda.