W Gdańsku będzie strefa kibica na Targu Węglowym.
– Miasto wyłożyło trzysta tysięcy złotych. Będę oglądał mecze w domu, ewentualnie w lokalach. Nie dziwmy się, że restauratorzy chcą zarobić na Euro. Aby oglądać mecze w telewizji trzeba przecież zapłacić 99 złotych – mówi Michał Stąporek.
– Firma z ciemnym napojem nieźle zarobiła – dodaje Małgorzata Puternicka.
– Był przekaz medialny, że nie będzie strefy kibica. Artur Siódmiak otworzył w Brzeźnie taką strefę. Tylko na 400 osób, ale była. Teraz będzie miał konkurencję – mówi Maciej Kosycarz.
– To nie dotyczy tylko meczów, ale też na co dzień opłat dla ZAiKS. Chodzi nie tylko o restauracje, ale też salony fryzjerskie – zauważa Mieczysław Abramowicz.