Rybina i mały postój. Ale już nas nie buja

most

Dopłynęliśmy do Rybiny, co oznacza przymusowy postój. Wszystko przez to, że musimy czekać aż zostanie otwarty most, żebyśmy mogli pod nim przepłynąć.

Postój ten oznacza też coś innego – pożegnaliśmy Zalew Wiślany i wpłynęliśmy na Szkarpawę. I to od razu oznacza zupełnie inną kulturę płynięcia. Fale znacznie mniejsze, a słoneczne chwile można wykorzystać wylegiwaniem się na dziobie. Kolejny raz silniki odpalimy ok. 11:30, bo wtedy otwarty zostanie most.

cumowanie

Zwiększ tekstZmniejsz tekstCiemne tłoOdwrócenie kolorówResetuj