Dzisiaj minister infrastruktury potwierdził, że nie będzie otwieranych bramek na autostradzie na A1 w wakacje.
– Nie byłem nigdy zwolennikiem otwierania bramek. Może to brzmi niewiarygodnie, ale każdy kierowca powinien za nią płacić. Źle się stało, że kiedy przez ostanie lat widzieliśmy problemy z przekraczaniem bramek, sprawy nie zostały uregulowane. Powinniśmy postawić na elektronikę. Łatwo postawić zarzut pt. „Niech sobie stoją”, ale to nie jest normalne, żeby z budżetu państwa finansować przejazd kierowców na tych odcinkach, które powinny być płatne. To musi być uregulowane systemowo. To dobra decyzja rządu.
– Kontrola w Urzędach Marszałkowskich mnie nie dziwi. To jest już 32. kontrola w tym roku. W roku ubiegłym mieliśmy 118 kontroli. Nie dziwię się kontrolom, wcześniej też CBA sprawdzała. Tego typu kontrole są przeprowadzane we wszystkich urzędach. Dlaczego pojawia się informacja do mediów, dziennikarze są przygotowani, a my o tym nie wiemy i nagle wchodzą funkcjonariusze. To nie jest normalne, to próba zastraszania urzędników. To rzucanie cienia. Nie bądźmy naiwni, jeśli przekazuje się publiczną informację o wejściu CBA, to budzi to jakieś podejrzenia. Nasze oświadczenia są badane co roku. One są publikowane wszem i wobec. Trafiają do urzędów skarbowych. Powiązanie jednej i drugiej informacji buduje narrację zastraszania samorządowców.