Hafciarka z zawodu i pasji. „Szkoda, ze młode pokolenie jest bardziej zainteresowane internetem”

DSC 9036

 

Pani Józefa Sitarz przyniosła do naszego wakacyjnego studia piękne serwety, chusty i torby z kaszubskimi wzorami. Hafciarka w 2015 roku została wyróżniona przez prezydenta Bronisława Komorowskiego za szerzenie kultury w regionie. Jest prezesem Koła Hafciarskiego i, jak mówi, hafciarką z zawodu i pasji.

– Serweta powstawało miesiąc, kiedy nieco lepiej widziałam. Teraz pochłania mi to trochę dużo czasu. Miłość do hafciarstwa zaczęła się w czasie mojej pracy, w domu nikt nie haftował. Kiedy już zaczęłam, bardzo mnie ta pasja pochłonęła. Jest dużo różnych wzorów, mamy tu hafty wdzydzkie, słupskie, żukowskie. Liczy się każdy szczegół.

– Młode pokolenie bardziej jest zainteresowane internetem i telefonem. A szkoda. Nawet na zajęciach z hafciarstwa zerkają na ekran. Technika tej szkoły polega na tym, że przynajmniej na początku to ja rysuję. Dziecko nieprzyzwyczajone do rysowania na płótnie zrobi jakieś błędy. Trudno żeby od razu rysowało i dobrze operowało igłą. Trochę trzeba mieć talent plastyczny, spojrzenie, dostosowanie kolorów, to powinno się mieć.

kolaz1 copy

 kolaz2 copy

Zwiększ tekstZmniejsz tekstCiemne tłoOdwrócenie kolorówResetuj