– Jastrzębią Górę znam jak własną kieszeń i jak mało kto. Ma swój klimat i stałych gości. Przewinęło się tu wiele wybitnych osobistości: polityków, ludzi muzyki i sztuki. Stałymi gośćmi są państwo Pendereccy, którzy przyjeżdżają co roku od 50 lat. Mogliby wypoczywać wszędzie, ale zawsze wracają do nas – zdradziła Edwarda Hepek-Cymer, Prezes Towarzystwa Miłośników Jastrzębiej Góry i właścicielka pensjonatu „Leśna Perła”, w której pracuje od 46 lat. – Do Jastrzębiej Góry nie jedzie się tylko po słońce i plaże, ale głównie po zdrowie i jod. I powinien to wiedzieć każdy kto narzeka na wiatr.