Hydrofoil podczas pływania jest zanurzony mniej więcej do wskazanego miejsca.
Ten egzemplarz został zrobiony stosunkowo niedawno. Czym się różni od zwykłej deski do kitesurfingu? Potrafi… unieść się nad wodą. To nie żart, hydrofoil, zwany też hydroskrzydłem, gdy pływa – w wodzie zanurzona jest tylko część pokazana na zdjęciu.
Dariusz Rosiak z Nobile Kiteboarding opowiada, że to zupełnie nowy produkt. – Dopiero jest wprowadzany na rynek. W Rewie zamierzamy nakręcić film pokazujący, jak się na tym pływa. Pokazywał będzie Tomek Janiak, mistrz Polski na hydrofoilu – mówi.
– Na tradycyjnej desce można pływać od 12 węzłów, na tym można pływać już od 6 knotów, czyli 10-11 km/h. W Polsce nie są najlepsze warunki do kiteboardingu. A na wodzie jeden już na hydrofoilu pływa – kontynuuje Dariusz Rosiak.
I zaznacza, że Rewa to najlepsze miejsce do kitesurfingu. Jest kolejną osobą, która to dziś zauważa.
A tak wygląda „latanie” na hydrofoilu w akcji.