„Windsurfing jest bezpieczniejszy niż kitesurfing. Pływać umiemy już po dwóch tygodniach”

koc

Ola Kłos opowiada o windsurfingu.

 

Po żeglarstwie przechodzimy do flagowych sportów dla Rewy – windsurfingu i kitesurfingu. O tym pierwszym opowiada Ola Kłos, która prowadzi tutaj półkolonie.

– Początki windsurfingu są łatwiejsze niż przy kitesurfingu. Jeśli ktoś jest strachliwy, to bardziej polecam akurat ten sport. Pierwsze zajęcia to utrzymywanie równowagi na desce. Przyjeżdżają do nas dzieci od 5,5 roku. Najważniejsze to nie bać się wody i głębokości – mówi Ola Kłos.

– Szkolenie od maleństwa jest potrzebne, jeśli ktoś chce być zawodowcem. Jednak dopiero po dwóch sezonach możemy powiedzieć, że się na tym znamy. Po dwóch tygodniach naszego kursu mamy już wystarczająco umiejętności, żeby później samemu wypożyczać sprzęt i ćwiczyć na własną rękę – zapewnia instruktorka.


Zwiększ tekstZmniejsz tekstCiemne tłoOdwrócenie kolorówResetuj