Połączyła ich średniowieczna wprawa wojenna. „Miecz waży ponad 2 kg. Trzeba mieć siłę, żeby nim władać”

miecz
Fot. Radio Gdańsk/puch


Nie samym oblężeniem żyje Malbork. Są z nami Piotr i Agnieszka Chlebowicz, którzy biorą udział w projekcie będącym inicjatywą obywatelską „Marienburskie Żelazo A.D. 2016 – Rekonstrukcja Miecza Krzyżowca”.

– Dwóch mistrzów kowalstwa dokonało rekonstrukcji mieczy w oparciu o średniowieczne technologie. Miecze zostały przekazane muzeum zamkowemu. Takimi mieczami posługiwali się krzyżowcy. Miecz waży ponad 2 kg. Trzeba mieć trochę siły, żeby nim władać. Trzymało się go jedną ręką. Machanie takim mieczem to wyczyn. Rękojeść została wykończona złotem, nabito na nią złote krzyże – powiedział Piotr Chlebowicz.

– Z wojskiem zawsze ciągnęła się duża liczba ludności cywilnej. Byli giermkowie, rzemieślnicy, ludzie organizujący posiłki. Kobiety także szły za wojskiem. Zresztą szły całe rodziny z dziećmi. Kiedy ginął mąż, zdarzało się, że syn zaciągał się, by dać utrzymanie rodzinie. My też poznaliśmy się w czasie wyprawy wojennej. Byliśmy w dwóch bractwach, które podróżowały tym samym autokarem. I tak połączyła nas pasja – wspominała Agnieszka Chlebowicz.


Zwiększ tekstZmniejsz tekstCiemne tłoOdwrócenie kolorówResetuj