Papież Franciszek w końcu pojawił się w oknie!

– Dobry wieczór! – zakrzyknął. – Teraz muszę powiedzieć wam coś smutnego. To historia jednego z was. Maciej Szymon Cieśla miał 22 lata. Studiował projekt graficzny, pozostawił swą pracę, żeby stać się wolontariuszem Światowych Dni Młodzieży. To on przygotował wszystkie projekty, obrazy świętych patronów, odznaki pielgrzyma, które teraz tak pięknie ozdabiają miasto. Właśnie w tej pracy odnalazł swoją wiarę. W listopadzie zdiagnozowano u niego raka. Lekarze nie mogli nic zrobić, jedynie amputować nogę. Chciał żyć, gdy przyjedzie papież. Zmarł 2 lipca. Wszyscy byli tym bardzo poruszeni z powodu dobra, które przyniósł – opowiada.

Poprosił wszystkich przybyłych o chwilę ciszy i modlitwy w intencji zmarłego młodego człowieka. – On jest tutaj z nami – mówi.

 

 

Zwiększ tekstZmniejsz tekstCiemne tłoOdwrócenie kolorówResetuj