– Paraliż sprawia, że tracimy smak cieszenia się spotkaniem, przyjaźnią, smak wspólnych marzeń, podążania razem z innymi. Ale jest też w życiu inny, jeszcze bardziej niebezpieczny paraliż, często trudny do rozpoznania, którego uznanie sporo nas kosztuje. Lubię nazywać go paraliżem rodzącym się wówczas, gdy mylimy szczęście z kanapą – wyjaśnia Papież.
– Sądzimy, że abyśmy byli szczęśliwi, potrzebujemy dobrej kanapy. Kanapy, która pomoże nam żyć wygodnie, spokojnie, całkiem bezpiecznie. Kanapa – jak te, które są teraz, nowoczesne, łącznie z masażami usypiającymi – które gwarantują godziny spokoju, żeby nas przenieść w świat gier wideo i spędzania wielu godzin przed komputerem. Kanapa na wszelkie typy bólu i strachu. Kanapa sprawiająca, że zostajemy zamknięci w domu, nie trudząc się ani też nie martwiąc – mówi Franciszek.
Do you want to be free? Fight for your future? Do you want to love!? #PopeInPL #Krakow2016 pic.twitter.com/SkkSVYCbUm
— KAI serwis krajowy (@KaiKraj) 30 lipca 2016
Papież pyta wiernych: chcecie być wolni? Tłum odpowiada głośnym okrzykiem: – YES! – Gdy wybieramy wygodę, myląc szczęście z konsumpcją, wówczas cena, którą płacimy, jest bardzo i to bardzo wysoka: tracimy wolność – wyjaśnia.
Sądzimy, że aby być szczęśliwymi, potrzebujemy… kanapy – że potrzebujemy jej by dała nam komfort i przyjemność pic.twitter.com/bNTlqMl8Rz
— KAI serwis krajowy (@KaiKraj) 30 lipca 2016