– Byliśmy już tutaj o 6:00, chwilę po nas ustawiały się kolejne rzędy. Bierzemy sobie koło 15-20 metrów kwadratowych, bo mniej byłoby trochę ciasno – mówi jeden z plażowiczów.
– Nam się nigdzie nie spieszy, jesteśmy na wakacjach, kładziemy się tam, gdzie jest wolne miejsce – uspokajają nas inne plażowiczki.
Wielu plażowiczów już wraca do pensjonatów lub kieruje się do lokalnych restauracji. W końcu to pora obiadowa…