Słowiński Park Narodowy to nie tylko ruchome wydmy

lesnicy123

Fot. Radio Gdańsk/puch

Małgorzata Goc i Jacek Cichewicz zapraszają do Słowińskiego Parku Narodowego.

– Mój ojciec był leśniczym, mój chrzestny też. Od urodzenia mieszkam w lesie. Nasz las różni się od innych tym, że nie jest lasem gospodarczym. W parku priorytetem jest ochrona siedlisk, nie ma tu wyrębu drzew, poza jednym obwodem. Las jest przez to bardziej pierwotny. Przypomina Puszczę Białowieską – mówi Jacek Cichewicz.

– Jelenie słychać z daleka. Tu w Klukach są niemalże za płotem. Także można przyjechać jesienią i usłyszeć to samemu. Ryczy ponad sto byków. To czas, w którym warto odwiedzić park. Trudniej jest o spotkanie z Łosiem. Co parę lat spotyka się ich tropy, ale za to jeleni mamy naprawdę sporo – chwali park Małgorzata Goc.

Słowiński Park Narodowy jest jednym z 23 parków narodowych w Polsce. Utworzony został 1 stycznie 1967 roku. Ma powierzchnie 32 744 ha. Turyści kojarzą go z ruchomymi wydmami, są tu jednak też charakterystyczne dla tych terenów przymorskie jeziora, bagna, łąki, torfowiska, bory i lasy. Symbolem parku jest mewa srebrzysta.

wydma1afot. Marcin N. CC BY-SA 3.0

park1Fot. slowinskipn.pl

park2Fot. slowinskipn.pl

Zwiększ tekstZmniejsz tekstCiemne tłoOdwrócenie kolorówResetuj