No dobrze, miała być legenda. Nadstawcie zatem uszu, no, może raczej oczu, jeśli można tak napisać. 1 lipca 2010 roku zamieszkał w Ogrodzie Historii Miś Maciuś. O co chodzi z tym misiem? Otóż w czasie bitwy w okolicach Gniewu – toczonej przez wojska Gustawa Adolfa II i Zygmunta III Wazy – dzwony w kościele św. Mikołaja zabiły na mszę. Podobno mieszkańcy wspomagali wtedy walczących, kościół stał więc pusty. Ale z lasu wyszły wypłoszone hukiem dział dzikie zwierzęta, które pod wodzą Misia Maciusia modliły się o pokój. I tak Miś Maciuś stał się symbolem miasta. Nie każdy wie, ale ma on swoją krawcową. To pani, która szyje też stroje na potrzeby Zamku w Gniewie. Ot, taka ploteczka. Ksiądz i legendarny bohater mają jedną krawcową – dowodem jest symbol, który zobaczycie poniżej. Taki sam zobaczycie na ubraniach Maciusia.