Danuta Siedzikówna Inka i Feliks Selmanowicz Zagończyk spoczęli na Cmentarzu Garnizonowym w Gdańsku. Ostatniej drodze bohaterów niepodległościowego podziemia towarzyszyły tysiące osób z całej Polski – przede wszystkim ich rodziny, a także kombatanci i przedstawiciele najwyższych władz państwowych
Żołnierze antykomunistycznego podziemia zostali pochowani 70 lat po rozstrzelaniu ich przez funkcjonariuszy Urzędu Bezpieczeństwa. Pochówek poprzedziła msza, odprawiona w Bazylice Mariackiej. Podczas uroczystości przemawiał prezydent Andrzej Duda.
Postanowieniem prezydenta RP Zagończyk został pośmiertnie odznaczony Krzyżem Oficerskim Orderu Odrodzenia Polski oraz mianowany na stopień podpułkownika. Inka została pośmiertnie awansowana na stopień podporucznika.
Uroczystość odbyła się dokładnie w 70. rocznicę wykonania wyroku śmierci na 18-letniej Danucie Siedzikównie i Feliksie Salmanowiczu. Oboje zginęli 28 sierpnia 1946 roku w katowni Urzędu Bezpieczeństwa przy ulicy Kurkowej w Gdańsku.
Inka była sanitariuszką, łączniczką i zwiadowcą 5. Wileńskiej Brygady AK. Zagończyk był u Zygmunta Szendzielarza Łupaszki dowódcą patrolu dywersyjnego i oficerem odpowiedzialnym za aprowizację i sprawy organizacyjne.