Konrad Mielnik gości właśnie Władysława Zawistowskiego, radiowego specjalistę od książek.
– Na polonistykę trafiłem kiedy Uniwersytet miał zaledwie 4-5 lat. Byłem więc znacznie starszy od niego! Zawsze ciągnął mnie teatr, poezja i inne humanistyczne dziedziny aktywności. Zacząłem też pisać sztuki teatralne, stałem się dramaturgiem. Jedna z nich stała się słuchowiskiem Radia Gdańsk. To była końcówka lat 70., gorący czas też w polityce. Społeczeństwo upijało się wówczas wolnością – opowiadał Zawistowski. – Byłem tez założycielem fundacji,
Gość wspominał założone przez siebie kiedyś wydawnictwo. – To był znak czasów, robił to każdy pisarz wtedy.Teraz problemem jest przebicie się z książką, skoro może wydać ją każdy. Jest olbrzymia konkurencją. 90% książek, które ukazują się w Polsce nie trafiają do żadnych księgarń. One mają po prostu zbyt niski nakład – tłumaczył.