Fatalne warunki do jazdy są też w samym Trójmieście. Z Oruni Górnej do Sopotu próbowała dojechać nasza reporterka Ewelina Potocka.
Od wyjazdu z domu przy Świętokrzyskiej w Gdańsku do wjazdu w ulicę 3 Maja w Sopocie to praktycznie równa godzina. Najgorzej jest na alei Grunwaldzkiej od skrzyżowania z Miszewskiego do skrzyżowania z Abrahama. Na tym odcinku zalega najwięcej śniegu i droga nie była odśnieżona. Niewiele było też piasku na nawierzchni i dlatego Ewelina wpadła w poślizg. Jedyna rada dla kierowców w tej chwili to zachować naprawdę duży odstęp przed poprzedzającym pojazdem, bo droga hamowania znacznie się wydłuża.
Nie lepszą alternatywą jest podróż dolną częścią Gdańska, czyli Legionów i Chłopską, bo tam sytuacja wygląda podobnie.
Śnieg cały czas pada, są zamiecie, więc jeśli musimy gdzieś dojechać na określoną godzinę, naprawdę wyjedźmy znacznie szybciej z domu.