Tutaj nadany bagaż trafia krętą taśmową drogą na wózki, a następnie do samolotu. Każda walizka otrzymuje kod kreskowy, dzięki któremu system ją śledzić i kieruje na odpowiedni samolot. Podobno to najnowocześniejszy system wózkowy w Polsce.
Najpierw bagaż trafia do prześwietlarki, która sprawdza czy nie zawiera on czegoś nielegalnego bądź zakazanego na pokładzie samolotu.
– Niestety bardzo często zdarza się, że system wykrywa problem, który nie zawsze kończy się źle. Zdarza się, że nie rozpoznaje suszarki do włosów. W każdej sytuacji kiedy nie jesteśmy w stanie sprawdzić zawartości przez prześwietlenie wzywany jest właściciel bagażu, w obecności którego poprzez otwarcie walizki sprawdzamy zawartości – mówi Michał Dargacz, rzecznik gdańskiego lotniska.