Nasz reporter pojechał zobaczyć, jak wygląda sytuacja w zbiorniku Srebrniki. I okazuje się, że nie jest kolorowo. Na poniższym zdjęciu widać, jak przepełniony jest ten zbiornik. Na dalszym planie – tam, gdzie pracuje mężczyzna w żółtym przeciwdeszczowym płaszczu – znajduje się kluczowe miejsce. Jeśli tam woda ze zbiornika się przeleje, to trafi do Potoku Strzyża i znacząco podwyższy jego poziom. Wtedy sytuacja stanie się krytyczna i będzie naprawdę blisko wylania. Jednak, jak podkreśla nasz reporter Sebastian Kwiatkowski, wszyscy pracownicy są spokojni, a sytuacja wydaje się być opanowana.
Zbiornik Srebrniki. Woda nie może wylać za część zbiornika widoczną na górze tego zdjęcia.
Aktualny stan wody w Potoku Strzyża.