To pierwszy krok do naprawdę złej sytuacji. Woda ze zbiornika Zabornia przelała się przez ustawione wcześniej worki z piaskiem.
Na razie woda zaczęła przelewać się na prywatną posesję. Na razie nie ma w planach zamykania ulicy, bo jest wiele studzienek przeciwdeszczowych, które mogą zgromadzić wodę. Na miejscu jest patrol policji, który kontroluje sytuacje i w razie zagrożenia podejmie decyzję o zamknięciu ulicy. Powtórzymy po raz kolejny – na razie się na to nie zapowiada.