Platforma Obywatelska oraz Prawo i Sprawiedliwość razem w nieformalnych koalicjach na Pomorzu – to wniosek, który można wysnuć po poniedziałkowych inauguracyjnych sesjach rad miejskich w Tczewie i Malborku.
– Nie ma formalnego porozumienia między PO i PiS. Nie ma między nami możliwości współpracy – deklaruje Iwona Nitza z tczewskiej PO.
Co innego mówi jednak podział stanowisk w tamtejszej radzie. Na poniedziałkowej, inauguracyjnej sesji, skład prezydium poszerzono do 4 osób. Nowym przewodniczącym został Zenon Drewa z najliczniej reprezentowanego w radzie Porozumienia na Plus. Stanowiska trzech wiceprzewodniczących objęli radni PnP, PO i PiS. Bez swojego reprezentanta pozostali tylko radni Inicjatywy Samorządowej.
Słowa o porozumieniu padają też w wypowiedzi przewodniczącego rady. – Porozumienie, które funkcjonuje w mieście pozwala przewidywać, że ta kadencja będzie spokojna i pracowita. Ale nigdy nie wiadomo, co może się wydarzyć – mówi Zenon Drewa.
– Taki podział zaproponował prezydent Mirosław Pobłocki. My będziemy głosować zgodnie z naszą wiedzą, sumieniem i potrzebami mieszkańców. Nie podpisywaliśmy żadnego porozumienia z PO – komentuje Tadeusz Dzwonkowski z PiS, do niedawna starosta tczewski, a obecnie wiceprzewodniczący Rady Miejskiej.
Na pozostałych wiceprzewodniczących tczewskiej rady wybrano w poniedziałek Gertrudę Pierzynowską (PnP) i Iwonę Nitzę (PO). Przedstawiciele PnP, PO i PiS w 23-osobowej radzie będą mieć łącznie 20 głosów.
PODOBNIE W MALBORKU
Podobna sytuacja ma miejsce w Malborku. Tu również padają jednak słowa o wspólnej trosce o dobro miasta, bez zważania na przynależność partyjną.
– Nie ma sformalizowanej, długofalowej koalicji z PO i PiS. Cieszę się, że w prezydium znalazły się miejsca dla przedstawicieli trzech ugrupowań, bo to demokratyczne rozwiązanie – mówi wybrany na przewodniczącego Rady Miejskiej Paweł Dziwosz z Naszego Malborka.
Wiceprzewodniczącymi w Malborku zostali Tomasz Klonowski (PiS) oraz Jacek Markowski (PO). W 21-osobowej radzie miasta radni związani z PO i PiS wraz z dwoma przedstawicielami Naszego Malborka będą mieli 12 głosów. W podziale stanowisk w prezydium nie uwzględniono radnych z komitetu burmistrza Marka Charzewskiego oraz przedstawicieli Malborskiej Ligi Samorządowej.
Wojciech Stobba/mkul