Słupsk



Schroniskowe historie

Historia porzuconej Broshki. „Zwierzę to nie zabawka, nie można go traktować jak mebla”

Ma dwa lata i cztery łapy, a do tego mokry nos, radosne oczy i merdający ogon, potwierdzający owe szczęście w oczach. Uwielbia ludzi, zabawy i spacery. W słupskim schronisku dla zwierząt znalazła się, ponieważ poprzednim opiekunom zwyczajnie się… znudziła. W „Schroniskowych Historiach” Joanna Merceka-Łotysz rozmawiała z Martą Śmietanką, kierownikiem słupskiego schroniska dla zwierząt, o historii psiny Broshki, lokatorce słupskiej instytucji.

Słupsk

Ukradł dwa różne buty. Chwilę później, już bez „łupu życia”, musiał pomaszerować na komisariat

Policjanci z Referatu Kryminalnego Komisariatu Policji II w Słupsku zatrzymali słupszczanina, który ukradł ze sklepu buty. Mundurowi zwrócili uwagę na idącego przez galerię handlową mężczyznę, który niósł w rękach dwa sportowe buty bez kartonu. 20-latek, znany policjantom z wcześniejszych interwencji, przyznał się do kradzieży, nie zwrócił jednak uwagi na fakt, że oba buty różniły się od siebie rozmiarem. Dzięki skutecznej interwencji mundurowych towar o wartości 329 zł

Reklama



Najnowsze



Zwiększ tekstZmniejsz tekstCiemne tłoOdwrócenie kolorówResetuj