Wojciech Wiwatowski zajął w Biegu Europejskim w Gdyni 1037 miejsce. Oprócz Pucharu Pomorze Biega i cennych nagród od Radia Gdańsk przypadł mu tytuł najbardziej radiowego biegacza. Z Wojtkiem rozmawiam o jego początkach. Zaczął biegać, bo założył się z kolegą, że przebiegnie maraton poniżej czterech godzin. Kilka tygodni później wystartował w Genewie. Czy wygrał zakład? Rozmowę z Wotkiem warto posłuchać nie tylko dlatego, aby sprawdzić czy wygrał zakład. Jak mi zdradził o tym, że zajął 1037 miejsce, a co za tym idzie wygrał nagrodę Radia Gdańsk dowiedział się w samochodzie. – Zaraz po biegu wsiadłem do auta, bo w domu czekała na mnie mała córeczka i narzeczona. Jechałem, kiedy rozdzwoniły się telefony od znajomych z informacją o wygranej. Byłem całkowicie zaskoczony – mówi.
Z Wojtkiem na pewno spotkamy się na ścieżkach biegowych. Polubił imprezy w Gdyni, a kolejny start już z 21 na 22 czerwca w Nocnym Biegu Świętojańskim. To jednak nie jedyne miejsce gdzie możemy go spotkać.
Wojtek w Gdańsku mieszka od ponad dwóch lat. A to wszystko za sprawą miłości. Jednak oprócz narzeczonej i córeczki, dla których przeprowadził się nad morze, kocha góry. Jest himalaistą i podróznikiem. Człowiekiem z fantazją i odrobiną saleństwa. Od 1997 roku prowadzi firmę Ekspedycja, która zajmuje się organizowaniem wypraw we wszystkie góry świata i nie tylko. Więcej informacji o jego działaności znajdziecie na stronie www.ekspedycja.com Krótko mówiąc nasza nagroda trafiła w dobre ręce. Cieszymy się.
W Kwidzynie też z nagrodą
Warto dodać, że na Bieg Papiernika w Kwidzynie, już w najbliższą sobotę 18 maja, przygotowaliśmy specjalną nagrodę dla najbardziej radiowego zawodnika lub zawodniczki. Tym razem za zajęcie 106 miejsca, bo własnie na takiej częstotliwości można słuchać Radia Gdańsk w mieście i okolicach.
Marcin Dybuk