J. Staszkiewicz: Kaczmarek chciał robić za dużo rzeczy naraz

Michał Probierz zastąpił na stanowisku selekcjonera Lechii Gdańsk Bogusława „Boba” Kaczmarka. Zmiany personalne w sztabie trenerskim skomentował w Radiu Gdańsk dziennikarz sportowy Jakub Staszkiewicz.
Dziennikarz Orange Sport w rozmowie z Tomaszem Galińskim podsumował działalność byłego trenera Lechii.

Kaczmarek jest taką osobą, która chciała robić za dużo rzeczy naraz. Czuwał nad każdym elementem funkcjonowania klubu. To nie zawsze się podoba, bo dziś obowiązuje ścisły podział ról. Koncepcja trenera nie zawsze jest spójna z koncepcją ludzi zarządzających klubem, powiedział Staszkiewicz.

Gość zwrócił jednak uwagę na wysokie kompetencje byłego trenera.

– Często miał rację w swoich decyzjach. Zna się na tym jak klub piłkarski powinien funkcjonować –

Następnie Staszkiewicz wypowiedział się na temat transferów piłkarzy do Lechii w ciągu ostatniego roku i poziomu gry zawodników.

– Za udany transfer uznałbym dojście Ricardinho, który i tak obniżył swoje loty w rundzie wiosennej. Doceniam też Arka Bieniuka, choć w jego przypadku jest taka sama sytuacja. Wielu piłkarzy grało wiosną dużo słabiej niż jesienią –

Ekspert zwrócił uwagę na to, że cieniem na drużynie położyło się także odejście Razacka Traore.

– To było pewne, że po jego rezygnacji Lechia będzie grała słabiej. Dysproporcja punktowa z 23 do 15 pokazuje ile ten piłkarz dla Lechii znaczył –

– Trener Kaczmarek dostał zadanie przemodelowania drużyny i wprowadził kilku młodych zawodników. Jednak nie do końca byli to piłkarze, których chciał widzieć na boisku. Zaakceptował ich, ale liczył na trochę lepszych – dodał Staszkiewicz.

Gość skrytykował też częste zmiany trenerów w klubie.

– To jest piąty selekcjoner Lechii w ciągu półtorej roku. Brakuje jakiejś ciągłości pracy, płynności i cierpliwości. Dla żadnego klubu nie jest dobre jak tak często zmienia się trenerów –

– Powodzenie Probierza zależy od tego jakich piłkarzy dostanie, bo Lechia potrzebuje wzmocnień. Z drugiej strony bardzo wielu piłkarzy ma ważne kontrakty z klubem. Kończą się one tylko trzem zawodnikom – odpowiedział zapytany o to, czy z nowym trenerem klub będzie osiągać lepsze rezultaty.

– Mam nadzieję, że klub nadal będzie pozyskiwał młodych zawodników. Nie wiem jednak czy znajdą się na to środki – podsumował.

Michał Probierz jako piłkarz grał m.in. w Ruchu Chorzów, Pogoni Szczecin i Widzewie Łódź. Karierę zawodnika zakończył po odniesieniu poważnej kontuzji kolana w 2005 roku.

Był m.in. trenerem Widzewa Łódź i Wisły Kraków. Największe sukcesy odniósł w 2010 roku jako selekcjoner Jagiellonii Białystok, za co został uhonorowany tytułem „Trenera 90-lecia”. Białostocki klub zdobył wówczas, najwyższe jak dotąd, 4. miejsce w Ekstraklasie.

Zwiększ tekstZmniejsz tekstCiemne tłoOdwrócenie kolorówResetuj