Jego głos znają wszyscy kibice, którzy chodzą na mecze Lechii. Można było usłyszeć go także w czasie Euro 2012. Mowa o Marcinie Gałku, spikerze pracującym na bursztynowym stadionie. To kolejny bohater naszego cotygodniowego cyklu o Lechii Gdańsk. Pan Marcin od ponad 9 lat jest spikerem Lechii. Sylwek Pięta rozmawiał z nim w przerwie meczu z Koroną Kielce. Pan Marcin opowiadał między innymi o tym, co jest najtrudniejsze w jego zawodzie.
– Jest kilka rzeczy, które są na pewno trudne dla spikera. Na pewno obiektywizm, albo przynajmniej stworzenia atmosfery, tego, że się nie jest sercem za jedną z drużyn.
– Czasami się śmieję, że można by było, nie wiem, jakiś mini krótki dokument o facecie, który chodzi na mecze szóstej ligi, w czwartej lidze zostaje spikerem, a następnie prowadzi mecze na Euro, mecze w ekstraklasie, ma jeden z najpiękniejszych stadionów, jeśli nie w Europie, to i na świecie, powiedział o sobie pan Marcin.