Najpierw zaskoczył powołaniami, a następnie wzbudził szacunek zaangażowaniem. W piątek o 20.45 we Wrocławiu Adam Nawałka zacznie pisać nowy rozdział w reprezentacyjnej historii polskiej piłki. Przed szansą debiutu stanie m.in. Rafał Kosznik.
Spekulacje dotyczące wyjściowego składu biało-czerwonych trwają. Niepodważalne są pozycje Lewandowskiego, Błaszczykowskiego, Krychowiaka oraz bramkarzy – Boruca i Szczęsnego. Strzały Słowaków w pierwszej kolejności będzie bronił ten pierwszy , bowiem Szczęsny w niedzielę źle ułożył się do snu, obudził z bólem i dwa dni nie trenował.
Na środku obrony zagra na pewno Kamiński, który po meczu pierwszej drużyny wesprze młodzieżówkę w eliminacjach do ME. Towarzyszyć mu będzie raczej Jędrzejczyk, który we wtorek w Poznaniu z Irlandią zagra w parze z Szukałą. W oczekiwaniu na powrót Piszczka – po prawej będzie biegał Olkowski. Niemal pewny jest udział w meczu wychwanka Kaszubi Kościerzyna – Rafała Kosznika.
W 2009 roku Lechia sprzedała swego lewego obrońcę do Omonii Nikozja za 100 tys euro., a po powrocie nie była nim zainteresowana. Piłkarz przez Wartę Poznań i GKS Bełchatów w styczniu trafił do Górnika Zabrze i tam przekonał o swych kwalifikacjach dzisiejszego selekcjonera kadry
Kolejną szansę pokierowania grą otrzyma prawdopodobnie Adrian Mierzejewski, który dobrze prezentował się ostatnio w Traabzonsporze. Po bokach będzie miał Błaszczykowskiego i Sobotę
To wszystko spekulacje. Pewne jest to, że mecz Polska-Słowacja jutro o 20.45 we Wrocławiu obejrzy komplet ponad 40 tyś widzów