Zablokowanie konwersji długu na akcje – to zadanie, które postawili przed sobą akcjonariusze i kibice Lechii Gdańsk. Podczas spotkania dyskutowano o przyszłości klubu w perspektywie odejścia z Gdańska Andrzeja Kuchara. W styczniu ma odbyć się walne zgromadzenie akcjonariuszy. Do tego czasu wrocławski biznesmen zamierza pozbyć się pakietu większościowego akcji Lechii S.A. Kibice nie wierzą w deklarowane intencje.
Moderatorem listy zarzutów wobec Andrzeja Kuchara był jeden z mniejszościowych akcjonariuszy – Dariusz Krawczyk. Zarzucił właścicielowi klubu nieuczciwość, wskazując małe spółki posiadaczy akcji działające na rzecz Andrzeja Kuchara. Jako najbardziej spektakularny podano przykład byłego prezesa Lechii Bogdana Magnowskiego, jednocześnie szefa firmy Farm Servise, będącej właścicielem praw marketingowych. Na sprzedaży gadżetów zarabiał 400 tys zł rocznie.
Zarzuty dotyczyły także mediów (szczególnie Przeglądu Sportowego), które miałyby stronniczo reprezentować interesy Kuchara.
Innych wniosków nie sformułowano. Pojawił się za to trop „polowania na czarownice”, czyli poszukiwanie wśród mniejszościowych akcjonariuszy ludzi sprzyjających Andrzejowi Kucharowi.
W czwartek Andrzej Kuchar będzie gościem Rozmowy Kontrolowanej Radia Gdańsk.