Yulia Shelukhina w tym sezonie już nie pomoże siatkarkom Atomu Trefl w obronie tytułu mistrza Polski. Środkowa sopockiej drużyny ma zerwane więzadła krzyżowe w kolanie. Kontuzji doznała podczas wtorkowego meczu Ligi Mistrzyń w Stambule przeciwko Eczacibasi. Miejsce Szeluchiny w drużynie zajmie Justyna Łukasik, która do tej pory nie otrzymywała wielu szans na grę.
Odkąd wróciliśmy do Sopotu czekaliśmy na pełną diagnozę tego urazu, która ostatecznie wykazała zerwanie więzadła krzyżowego przedniego w prawym kolanie. Od razu zaczęliśmy przygotowywać Yulię do zabiegu rekonstrukcji. Im szybciej go przejdzie, tym szybciej będziemy mogli rozpocząć rehabilitację – mówi doktor Aleksander Bielecki, fizjoterapeuta ATOMu Trefla Sopot, który w swojej karierze pomagał także reprezentantom Polski w lekkiej atletyce, siatkówce i innych
dyscyplinach.
Klub nie zamierza kontaktować w miejsce Shelukhiny żadnej nnej zawodniczki na czas trwania tego sezonu.
– Okno transferowe jest amknięte, ale przede wszystkim mamy Justynę Łukasik, która przecież doskonale poradziła sobie w identycznej sytuacji w minionym sezonie. I w Stambule i w ostatnim meczu z Budowlanymi zagrała dobre spotkania, więc esteśmy dobrej myśli. Trzymamy bardzo mocno kciuki za Yulię i jej szybki powrót do zdrowia – mówi prezes klubu, Roman Szczepan Kniter.
Mistrzynie Polski musza sobie zatem poradzić do końca sezonu z dwiema nominalnymi środkowymi, ale trener
zespołu jest dobrej myśli. – Jest kilka ciekawych opcji, na jakie możemy się zdecydować. Jedną z nich jest na pewno Justyna, która w niedzielnym spotkaniu poradziła sobie bardzo dobrze. Mam jednak w głowie jeszcze kilka innych scenariuszy. Strata Yulii to bardzo zła wiadomość i dla nas, i przede wszystkim la niej, ale od tego tu jesteśmy, aby takie problemy rozwiązywać. Z tym również na pewno sobie poradzimy – kończy trener ATOMu Trefla Sopot, Teun Buijs.