Bolące kolano i być może bariera psychiczna uniemożliwiły Agnieszce Radwańskiej zwycięstwo w turnieju w Indian Wells. W pojedynku finałowym z Flavią Pennettą Polka wygrała tylko 3 gemy, ulegając 2:6 1:6.
To, że zostałam zdominowana w decydującym spotkaniu tak prestiżowej imprezy oraz fakt, iż nie byłam w stanie grać na 100 procent moich możliwości, to najgorsza rzecz, jaka mogła mi się przytrafić. Nie byłam w stanie normalnie się poruszać. Robiłam jednak wszystko, co mogłam, bo to był finał . Dziś ból był intensywniejszy niż wcześniej, nic nie pomagało. Podczas meczu liczyłam jeszcze, że przejdzie, ale wciąż był równie silny. Na razie nie potrafię w tej chwili precyzyjnie powiedzieć, co mi dolega.Rozczarowanie jest ogromne zwłaszcza wtedy, gdy masz wielką, ale to naprawdę wielką ambicję, by wygrać cały turniej – zaznaczyła – skomentowała swój występ Agnieszka Radwańska.
Bardziej zacięty był męski finał . Rozstawiony z numerem drugim Novak Djokovic pokonał Szwajcara Rogera Federera 3:6, 6:3, 7:6 (7-3)