Michał Probierz nie jest już trenerem piłkarzy Lechii. Jak uzasadniono na stronie klubu, powodem zwolnienia szkoleniowca były niezadowalające wyniki drużyny w rundzie wiosennej. Probierz prowadził Lechię Gdańsk od początku sezonu. Biało-zieloni w 27. meczach T-Mobile Ekstraklasy wygrali 8 spotkań, 10 zremisowali, a 9 przegrali. Lechia w Pucharze Polski doszła do ćwierćfinału, w którym przegrała w dwumeczu z Jagiellonią Białystok.
Jednym z kandydatów do objęcia posady szkoleniowca Lechii Gdańsk ma być Holender Ricardo Moniz. Wymienia się także Thomasa von Heesena – byłego piłkarza HSV Hamburg i Arminii Bielefeld, której gwiazdą był Artur Wichniarek. Podobnie jak dyrektor sportowy Lechii Andrzej Juskowiak, Wichniarek przez lata był związany z Lechem Poznań. Nie można wykluczyć, że i on może wesprzeć swym autorytetem biało-zielonych.
Nowemu właścicielowi Lechii Franzowi Josefowi Wernze towarzyszył ostatnio von Heesen. Wernze w rozmowie z reporterem Radia Gdańsk wyjaśnił, że von Heesen przybył do Gdańska jako jeden z inwestorów i doradca dyrektora sportowego Andrzeja Juskowiaka. Działo się to jednak przed meczem Lechii z Jagiellonią, po którym okazało się, że biało-zieloni nie zdobędą Pucharu Polski, czyli nie spełnią oczekiwań nowych właścicieli. Wydawało się, że Probierz przetrwa jeszcze przez trzy mecze do końca sezonu zasadniczego, ale okazało się, że nowi inwestorzy gdański biznes traktują bardzo konsekwentnie.
Sam Probierz zamiast na trening, który poprowadzili jego asystenci, udał się na spotkanie z szefami klubu. Jeszcze przed zakończeniem zajęć wrócił na Traugutta. Podziękował piłkarzom i współpracownikom, spakował swoje rzeczy i wyjechał.