Gdyby przeprowadzić sondaż w kwestii tego, czy należy regularnie się badać – to zdecydowana większość osób odpowiedziałaby pozytywnie. Niestety gorzej bywa już z praktycznym robieniem badań. Oczywiście każdy z nas jakieś tam badania przechodzi np. gdy jesteśmy skierowani przez pracodawcę na badania kontrolne. Jednak, gdy coś nas boli naprawdę, to często lekceważymy ból – wmawiając sobie, że trochę poboli i przestanie.
Jeszcze gorzej pod tym względem wypadają biegacze, czy w ogóle osoby uprawiające sport amatorsko. Ilu z nas robi sobie zrobiło badania po zakończonym sezonie? Zapewne niewielu i taka jest prawda.
Coraz więcej ludzi łapie bakcyla biegowego po kilkunastu latach siedzącego trybu życia. Dotyczy to zwłaszcza 35-latków, którzy przypomnieli sobie, że kiedyś byli piękni, młodzi i szczupli.
Efekt często bywa bolesny, bo nie tak łatwo jest przejść z letargu zimowego do sportowego funkcjonowania. Od razu trzeba dodać, że ataku serca nie dostaniemy od samego biegania. Zawał może nas dopaść w każdej chwili, bez względu na to czy się ruszamy lub nie.
Przeprowadzenie badań też nie określi naszego stanu zdrowia. Na ich podstawie jedynie dowiemy się, czy nasz tryb życia jest prawidłowy i czy nie ma powodu do niepokoju w przyszłości.
Badać się czy nie badać się? My przekonujemy, że warto się badać. Jeśli coś nas boli, warto pójść do lekarza i nie zwlekać z tym.
Kiedy i jakie badania powinniśmy przeprowadzić? Oto zapytaliśmy się biegającego lekarza – Michała Kiełbonia, który jest absolwentem Gdańskiego Uniwersytetu Medycznego. Prywatnie miłośnik aktywności fizycznej od najmłodszych lat. Biegacz, z marzeniami o triathlonie, któremu udało połączyć się sportową pasję z pracą medyka. Instruktor Kettlebell Polskiego Stowarzyszenia Kettlebell i Fitness. Założyciel Przeworskiej Grupy Biegowej.
Mamy nadzieję, że ten krótki wywiad przekona Was, aby badać się regularnie.
Maciej Gach: Jakbyś zachęcił ludzi, aby wykonywali badania?
Michał Kiełboń: Świadomość zdrowotna społeczeństwa stale rośnie. Należy uczyć ludzi, że badania profilaktyczne u sportowców amatorów są czymś oczywistym, jeśli chcą oni dbać o własną przyszłość. Moim zdaniem najbardziej przekonywującym argumentem jest fakt, że szansa na radość z pasji biegania przez długie lata rośnie, gdy badamy się regularnie.
Biegamy, ruszamy się, nic nas nie boli, więc po co w takim razie robić sobie badania?
Bieganie, jak każdy wysiłek fizyczny, nawet w wydaniu amatorskim jest wyzwaniem dla organizmu. Pomimo przebiegającej prawidłowo adaptacji treningowej, warto sprawdzić czy nasz organizm jest gotowy do podjęcia tak dużych wysiłków np. w postaci długiego biegu maratońskiego czy bardzo intensywnego dystansu na 5 lub 10 km podczas zawodów. Większość problemów zdrowotnych wychodzi na światło dzienne w trakcie wysiłków najcięższych, maksymalnych.
Jakie badania powinniśmy wykonać?
Zakres badań, które poleciłbym biegaczom jest zależny od ich stażu treningowego, wieku, chorób współistniejących, a także ambicji sportowych. Do zupełnego minimum należą konsultacja z lekarzem, wykonanie EKG, badań laboratoryjnych typu morfologia krwi, lipidogram, jonogram.
Myśląc o badaniach niezbędnych biegaczowi, często zapominamy o badaniu układu ruchu. Nieprawidłowa postawa, przykurcze czy wady anatomiczne mogą przysporzyć dużych kłopotów. Wynikiem tego są kontuzje spotykane u wielu biegaczy na samym początku przygody z bieganiem. Tutaj kłania się wizyta u fizjoterapeuty pod kątem oceny zakresu ruchów, wad postawy, nieprawidłowych wzorców ruchowych, która powinna być równie podstawową kwestią jak wykonanie morfologii krwi.
Kto w pierwszej kolejności powinien sobie przeprowadzić badania?
Powinny to zrobić osoby, które nigdy wcześniej się nie badały lub robiły to dawno (kilka lat) temu. Dodatkowo u takich osób badania warto rozszerzyć m.in. o badanie echokardiograficzne. A jeśli są w wieku 50+ należałoby wykonać EKG wysiłkowe.
Oczywistym wydaje się fakt, że osoby z chorobami przewlekłymi powinny równocześnie dbać o ich należytą kontrolę. Gdy rozpoczynamy przygodę ze sportem, należy wziąć pod uwagę choroby występujące w naszej rodzinie i wykluczyć je przed podjęciem aktywności.
Są sygnały, które powodują, że należy udać się do lekarza? Czy częsty ból w okolicach serca podczas biegania, który powtarza się co jakiś czas – może być już takim sygnałem?
Jest to jeden z bardziej niepokojących objawów jakie mogą wystąpić u biegacza. Niewątpliwie wymaga wykluczenia poważnych dolegliwości, m.in. choroby niedokrwiennej serca.
Sygnałów, które sugerują, że coś jest nie tak zazwyczaj dostarcza nam organizm. Są one jednak bagatelizowane i brane pod uwagę dopiero wtedy, gdy stan zdrowia się pogarsza. Biegacz, który chce się cieszyć swoją pasją przez lata, musi być w pewnym sensie „hipochondrykiem”, wsłuchującym się we własny organizm i rozwiązującym problemu zdrowotne już w „zarodku”.
Co może się zdarzyć jeśli zlekceważymy ból i dalej będziemy biegać?
Nie przerwanie aktywności w 99% przypadków spowoduje nasilenie objawów i może przyczynić się do wystąpienia poważnej choroby. Jeśli mówimy konkretnie o bólu w klatce piersiowej, to o możliwych przyczynach i konsekwencjach pisałem między innymi o tym w artykule dostępnym TUTAJ.
Co jaki czas należy wykonywać badania?
Jeśli mówimy o osobach zdrowych, wcześniej badanych, to jest to minimum raz do roku. Jednak biegaczom amatorom polecałbym kontrolę dwa razy do roku – np. raz w okresie jesienno-zimowego roztrenowania i drugi raz w lecie, kiedy jesteśmy po wiosennych startach i zaczynamy przygotowaniu do wyzwań na jesieni. Ja badam się właśnie w tych okresach.
Czy według lekarzy bieganie jest zdrowe?
Bieganie ma bardzo pozytywny wpływ m.in. na układ sercowo-naczyniowy. Szczególną uwagę trzeba natomiast zwrócić na występujące obciążenia aparatu ruchu (mięśnie, stawy, ścięgna). Jednak wykonując odpowiednie ćwiczenia siłowe i z rozmysłem planując trening można uniknąć przeciążeń. Choć bieganie nie jest na szczycie listy najbardziej zdrowych sportów, to z pewnością nad mniej obciążającym stawy – pływaniem, ma ogromną przewagę w postaci wolności i radości jakie daje.
A jakie są największe zalety nie tylko biegania, ale w ogóle aktywności fizycznej?
Lista zalet uprawiania sportu jest bardzo długa. Wymienię tylko kilka najważniejszych, jak prewencja chorób cywilizacyjnych m.in. nadciśnienia tętniczego i cukrzycy, zapobieganie otyłości, działanie antydepresyjne. To są aspekty zdrowotne tych korzyści. Lista ogólnych zalet jest jeszcze większa i doświadcza tego każdy, kto chociaż raz wejdzie do rzeki zwanej bieganiem.
Jako biegacz starasz się przekonywać biegaczy do regularnych badań?
Poprzez publikacje w internecie i działania w najbliższym otoczeniu staram się budować wśród biegaczy świadomość własnego zdrowia i potrzebę wykonywania regularnych badań profilaktycznych. Dlatego korzystając z okazji chciałbym namówić do tego również wszystkich, którzy czytają ten tekst. Mam nadzieję, że nie macie wątpliwości, że warto to robić.
Fot. 2 – Aleja Kobiet.pl
Rozmawiał Maciej Gach