Kilka dni temu do Polski przyjechał Derek Redmond, który na przełomie lat 80 i 90 był jednym z najszybszych ludzi na świecie. Brytyjski sprinter w rozmowie z naszą reporterką Anitą Kobylińską, ujawnił swoją receptę na osiągnięcie sukcesu – o czym można posłuchać: TUTAJ. 

Derek Redmond to ikona sportowego biegania. Do jego największych sukcesów należy złoty medal zdobyty z reprezentacją Wielkiej Brytanii w sztafecie 4 x 400 m na Mistrzostwach Świata w Tokio (1991 r.) oraz srebro na Mistrzostwach Europy w Stuttgarcie (1987 r.). Dwukrotnie poprawiał rekord Wielkiej Brytanii na dystansie 400 m. Jego rekord życiowy to 44,50.

Brytyjski lekkoatleta przeszedł do historii również z innego powodu. Mianowicie był on jednym z faworytów do zdobycia olimpijskiego złota na igrzyskach w Barcelonie, które odbyły się w 1992 roku.

Derek miał wtedy 27 lat i był w szczycie formy. W biegach eliminacyjnych na 400 m nie miał sobie równych i bez problemu awansował do półfinału. Kolejnym etapem do osiągnięcia wymarzonego celu, był przedostatni bieg, podczas którego zdarzyła się przejmująca historia.

Po 200 metrów półfinałowego biegu, Derek Redmond łapie się za tylną część prawego uda. Gdy pozostali zawodnicy przebiegli linię mety, on podnosi się i podskakując na jednej nodze, kontynuuje bieg – mimo ogromnego bólu i płaczu. Nagle z trybun wybiega ojciec biegacza, który pomaga ukończyć synowi zawody.