Trener Polpharmy pod presją kibiców

Nie ma łatwego życia w Starogardzie Gdańskim trener Tomasz Jankowski. Kibice Polpharmy żądają jego odejścia. Pod wodzą popularnego ,,Jankesa,, Kociewskie Diabły wygrały w tym sezonie tylko 4 z 12 meczów.
W minionej kolejce Tauron Basket Ligi koszykarze ze Starogardu Gdańskiego przerwali serię czterech kolejnych porażek. Na własnym parkiecie pokonali King Wilki Morskie Szczecin. Przed rozpoczęciem spotkania najbardziej zagorzali kibice podzielili się na dwie grupy. Jedna postanowiła zasiąść jak zwykle za koszem i dopingować swój zespół. Druga udała się na boczną trybunę i wywiesiła transparent z napisem: ,, Nadszedł czas rozliczeń, trener odejdzie wrócą kibice,,. Koszykarze mimo skromniejszego niż zwykle wsparcia z trybun wygrali z drużyną ze Szczecina 95:86. Zwycięstwo nie zmieniło jednak stosunku części sympatyków Polpharmy do trenera Jankowskiego – ,, Jedna Jaskółka wiosny nie czyni. Nie ma w nas żadnej nadziei, że styl gry ulegnie zmianie. Chodzimy na treningi i nie widzimy zaangażowania trenera i zawodników. Obietnice ze strony prezesa Olszewskiego nie zostały spełnione. Jesteśmy świadomi, że budżet klubu nie pozwala osiągać takich wyników jak kiedyś. Ale w przeszłości Starogard był twierdzą. Liczymy na to, ze dojdzie do zmiany trenera i koncepcji gry drużyny-mówi Kamil jeden z kibiców Polpharmy.

Po sobotnim spotkaniu doszło do przepychanek pomiędzy grupą agresywnych fanów Polpharmy i ochroną. Rozemocjonowani kibice próbowali wtargnąć do hali i dać wyraz swojemu niezadowoleniu –  ,,Nie rozumiem takie zachowania. Przecież mecz był wygrany i nie wiem skąd taki przyśpiewki. Nie chce tego komentować. Brak słów na to. Kibic powinien być z zespołem na dobre i na złe. Powinni pomagać drużynie nawet w tych momentach w których nie idzie,, – skomentował całą sytuację prezes Roman Olszewski.

Sternik starogardzkiego klubu zapewnia, że wciąż wierzy w Tomasza Jankowskiego. Szkoleniowiec pozostanie na stanowisku ponieważ ma zaufanie klubowych władz – ,, Wygraliśmy mecz, więc nie ma powodu żeby zwalniać trenera. Jesteśmy przyjaciółmi, graliśmy razem kiedyś, ale Tomek umie rozróżnić, że ja jestem prezesem a on trenerem. Poza boiskiem kolegujemy się, ale w biurze zachowujemy dystans. Jestem zadowolony z pracy trenera. Rozmawiałem z zawodnikami i są zadowoleni ze współpracy z tym szkoleniowcem. W drużynie jest dobra atmosfera. Ja w ten zespół wierze i wiem że stać go na awans do play-off,, – podkreśla Olszewski.

Optymistą mimo niesprzyjających warunków pozostaje Tomasz Jankowski. Szkoleniowiec już powoli przywykł do tego, że po meczu musi wysłuchiwać nieprzychylnych komentarzy kibiców – ,, Takie jest życie w Starogardzie. Nie jestem od tego aby dyskutować z kibicami. Gramy tak jak gramy. Pomysł na pewno mam na to jak prowadzić drużynę. Dołączył do nas Anthony Miles i pokazał, że może być przydatnym graczem. Czekamy na Mateusza Jarmakowicza i z optymizmem patrzę w przyszłość. Jeśli zespół będzie w każdym meczu oddawał serce na parkiecie to każdą pomyłkę czy nieporozumienie jestem w stanie zaakceptować. Koszykówka jest grą błędów. Najbardziej zależy mi na zaangażowaniu,,.

Polpharma w tym sezonie poza zwycięstwem z King Wilkami Morskimi Szczecin, pokonała Jezioro Tarnobrzeg, Polski Cukier Toruń i Wikanę Start Lublin. W najbliższym spotkaniu zmierzy się na wyjeżdzie z Treflem Sopot

mh

Zwiększ tekstZmniejsz tekstCiemne tłoOdwrócenie kolorówResetuj