Na pierwszym treningu do I PZU Gdańsk Maraton w ramach akcji Aktywuj się w Maratonie – stawiło się około 150 osób. Punktualnie o 9:00 uczestnicy zostali podzieleni na kilka grup które pod okiem Radosława Dudycza i doświadczonych trenerów będą przygotowywać biegaczy do ukończenia królewskiego dystansu.
Biegacze mają do wyboru cztery grupy – zaawansowaną, która zamierza przebiec maraton między 3:30-4:00, Dwie kolejne grupy to średnio-zaawansowane oraz grupa z którą można zacząć swoją przygodę z bieganiem.
Praktycznie każda grupa przebiegła po 10-12 km z dużą liczbą ćwiczeń. Pierwszy trening był dość lekki, co nieznaczny, że zawsze będzie łatwo, miło i przyjemnie.
Zapewne każdy kto przybył na niedzielny trening ma wymarzony cel, który chce zrealizować za cztery miesiące. W związku z tym zapytaliśmy się kilku uczestników wczorajszego treningu – o ich wrażeniach i planach związanych z majowym maratonem.
Agnieszka Turska (Akademia Biegania)
Moje wrażenia po pierwszym treningu są jak najbardziej pozytywne. Dużo informacji na temat techniki biegowej, mogą wydawać się drobnostkami dla amatora, ale po skorygowaniu pomogą przebiec maraton. Uważam, że warto uczestniczyć w treningach w grupie i wykonać plan treningowy ułożony przez trenera, który ma duże doświadczenie na tym dystansie. Jest to dystans do którego podchodzę z pokorą i mam nadzieję, że uda mi się przebiec całą trasę i zmieszczę się w planowanych 4 godzinach.
Małgosia Tuwalska (LKS Zantyr Sztum)
Dzisiejszy trening pod okiem profesjonalnego biegacza Radka Dudycza był bardzo urozmaicony – co mi się niezwykle podobało. Nie zabrakło kontroli tętna, fachowego omówienia i pokazania jak należy poprawnie wykonywać każde ćwiczenie, aby wyeliminować wszelkie błędy. Do tego duża grupa wspaniałych ludzi, którzy pokochali bieganie i stworzyli fantastyczną atmosferę podczas treningu. Uważam, że pomysł udziału w przygotowaniach do maratonu z Radosławem Dudyczem za strzał w dziesiątkę. Mój planowany czas w PZU Gdańsk Maraton to około 3 godzin i 30 minut.
Łukasz Jelnicki (Akademia Biegania)
I PZU Gdańsk Maraton będzie moim debiutem maratońskim. Zapisać się było niezwykle łatwo, natomiast samo ukończenie królewskiego dystansu nie będzie już takie proste. Cztery miesiące do maratonu i już trzeba sobie odpowiedzieć na pytania: jak się przygotować, jaki plan treningowy przyjąć, jaki przybliżony czas docelowy założyć?
Moje regularne bieganie z Akademią Biegania daje solidną podstawę, ale wiedzy i doświadczenia na tak długim dystansie nie mam żadnej. I tu z pomocą przychodzi akcja „Aktywuj się w Maratonie” pod kierunkiem doświadczonego maratończyka Radosława Dudycza, przygotowującym do gdańskiego maratonu. Pierwszy trening był obiecujący, urozmaicony z dużo ilością celnych uwag „Mistrza”. Wybrałem grupę zaawansowaną, choć wydaje mi się, że złamanie 4 godzin będzie trudnym wyzwaniem. Większość ćwiczeń była mi już znana z treningów AB, ale sporo nowych uwag i świeże spojrzenie, dobrze uzupełni moją dotychczasową wiedzę i da mi spokój, że podążam w dobrym kierunku.
Piotr Kaszyński (Padł Na Ryj Team)
Z wielką radością przyjąłem informację o przygotowaniach do maratonu w Gdańsku, które będą prowadzone przez Radka Dudycza. Wcześniej miałem okazję uczestniczyć w przygotowaniach do Orlen Warsaw Marathon prowadzonych przez Piotra i Iwonę Sucheniów w Gdyni. Jestem z Sopotu i w zasadzie odległość jest taka sama. Niemniej znam Radka osobiście i dlatego nie zawahałem się postawić na Gdańsk. Do tego zmotywowała mnie również moja córka Emilia, która w tym roku zamierza zaliczyć w Gdańsku swój pierwszy maraton.
Co do moich planów to będzie powrót do maratonów po kilkuletniej przerwie. Miałem przyjemność zaliczyć ich sześć w największych biegach europejskich, ale czy dam radę pobić życiówkę z Paryża (3:43) – zobaczymy
.
Paweł Marcinko (Sfora Pomorze PL)
Przygotowania do I PZU Gdańsk Maraton to ciekawa propozycja dla stałych bywalców dystansów maratońskich, jak i osób, które zaczynają dopiero przygodę z 42.195 km. Gdyby nie okazja wystartowania w Gdańsku, to nie wiem, czy zdecydowałbym się na maraton w tym roku. Zobaczymy jak to będzie, ale jak na razie wszytko wygląda optymistycznie.
Wybrałem jedną z grup średnio-zaawansowanych, którą zajęła się trenerka Ola. Z mola w Brzeźnie wystartowaliśmy w kierunku Parku Brzeźnieńskiego, a następnie zwrot do Sopotu, aby ponownie zawrócić w celu zrobienia ćwiczeń. W sumie przebiegliśmy prawie 10 km, ale chyba za szybko, ponieważ trenerka Ola, co chwilę zwracała nam uwagę, że za szybko.
I jeszcze jedno należy podkreślić – mamy rewelacyjną grupę, wszyscy uśmiechnięci, pełni optymizmu i energii, pełen przedział wiekowy. Boki zrywamy nie tylko przy ćwiczeniach, ale i ze śmiechu. W takiej atmosferze „Aktywuj się w Maratonie” będzie wspaniałym doświadczeniem. A co do maratonu, to mam go zamiar przebiec. Nie mam ustawionego parcia na jakiś konkretny czas. Tym razem powalczę z dystansem, z czasem zmierzę się następnym razem.
Piotr Pietrzak (Akademia Biegania)
Bardzo byłem ciekawy jak będą wyglądały treningi do gdańskiego maratonu. Choć przygotowania są prowadzone przede wszystkim dla osób, które celują w przedziały czasowe 3:30-4:00 i 4:00-5:00, to postanowiłem, że będę chodził – mimo, iż moim celem jest ukończenie maratonu poniżej 3 godzin. Radek Dudycz to profesjonalista. Ma treningi rozpisane tak, że nie powinny hamować nikogo w rozwoju biegowym. Pod jego okiem można spokojnie się rozwijać i dlatego polecam uczestnictwo w tych zajęciach, gdyż naprawdę wielu rzeczy będzie się można się tutaj nauczyć.
Paweł Szwed (Biegowy Świat)
Maraton!!! Maraton – to chyba jakiś kosmos. Pewnie każdy z biegających amatorów gdzieś daleko z tyłu głowy marzy o przebiegnięciu maratonu. Już nie raz pokonywałem dystanse ponad stukilometrowe na Harpaganie w wersji pieszej. Ale 42,195 km biegowo to już poważne wyzwanie, do którego należy się właściwie przygotować fizycznie i psychicznie.
Jak tylko usłyszałem, że w Gdańsku odbędzie się I PZU Maraton, to postanowiłem, że TAK – to będzie mój debiut w tego typu imprezie, bo jak nie tu – w moim rodzinnym Gdańsku, to gdzie? Jak nie teraz, to kiedy? No i kibice, wiadomo Gdańszczanie! Klamka zapadła, wpisowe opłacone, data zarezerwowana, a żona Ania – „czy Ty czasem nie zwariowałeś, aby taki dystans przebiec i to miesiąc po Harpaganie, czy to nie za dużo na Twoje siły”? Niepewność jest czy podołam wyzwaniu, ale po to są treningi pod okiem wykwalifikowanych trenerów, aby sprostać zadaniu.
Niedzielny trening trwał około 2 godzin. Zaczęliśmy o 9:00 od podziału na różne grupy zaawansowania. Ja planuję delektować się trasą i czas nie jest zbyt dla mnie ważny. Ma być miło i w okolicach 4:30. Biegaliśmy grupą ok 40-osobową i muszę przyznać, że troszkę zmarzłem w czasie tłumaczeń przemiłej trenerki Oli o sposobie wykonywania ćwiczeń. Prawdę mówiąc myślałem, że „nabijemy” większą ilość kilometrów, a tu grupowe ćwiczenia siłowo-koordynacyjne. Kilometry trzeba wybiegać samemu. Do zobaczenia na następnym treningu oraz na ścieżkach biegowo-nadmorskich i na szutrach w TPK.
Następny trening już w najbliższą środę o godzinie 18:00.
Fot. Agata Masiulaniec (całość galerii z niedzielnego treningu można obejrzeć na stronie Biegowy Świat).
Opracował Maciej Gach