Lechia z szansami na przepustkę do Europy

Wisła, Lech i Legia przyjadą w maju na PGE Arenę. Piłkarze Lechii Gdańsk nadal mają szansę na europejskie puchary, a nawet na mistrzostwo Polski.
Biało-zieloni mimo porażki w Kielcach zapewnili sobie grę w grupie mistrzowskiej T-Mobile Ekstraklasy. W 30 kolejce przegrali z Koroną 2:3. Już po trzynastu minutach przegrywali 0:2, ale na na przestrzeni czterech minut potrafili zdobyć dwie bramki. Na trafienia Oliviera Kapo i Luisa Carlosa odpowiedzieli Kevin Friesenbichler i Maciej Makuszewski. Punkt gdańszczanom zabrał jednak Porcellis, który ustalił wynik spotkania w 71 minucie.

W rundzie zasadniczej Lechiści zanotowali 11 zwycięstw, 8 remisów i 11 porażek – Najważniejsze jest dla nas to, że zrealizowaliśmy założony przed rundą wiosenną cel, którym był awans do górnej ósemki. Niestety pozostaje niedosyt po trzech ostatnich meczach wyjazdowych, które przegraliśmy. To pokazuje, że musimy jeszcze wiele poprawić w naszej grze. Teraz mamy przerwę i musimy poprawić naszą grę obronną, tak aby a wyjazdach wyglądała tak jak w meczach w Gdańsku. Gratuluję też chłopakom, że wiosną zdołali odrobić stratę jaką mieliśmy po rundzie jesiennej do pierwszej ósemki – powiedział po przegranym przez Lechię 2:3 meczu w Kielcach trener gdańskiej drużyny Jerzy Brzęczek.

Lechia zdecydowanie lepiej prezentuje się na własnym stadionie, na którym wygrała aż 8 meczów. W tym sezonie Biało-zieloni, na PGE Arenie zaprezentują się jeszcze trzykrotnie. 15 maja o 20.30 w meczu przyjażni ugoszczą Wisłę Kraków. Następnie podejmą dwie drużyny mające największe szanse na mistrzostwo Polski. 24 maja o 18.00 zmierzą się z walczącym o mistrzostwo Polski Lechem Poznań, a 3 czerwca o 20.30 z Legią Warszawa.

Najbliższy mecz Lechia rozegra 9 maja o 18.00 w Szczecinie z Pogonią, z którą w tym sezonie przegrała u siebie 0:1 i wygrała na wyjeżdzie 1:0 po golu Sebastiana Mili. W delegacjach Biało-zieloni zagrają także w Zabrzu z Górnikiem, we Wrocławiu ze Śląskiem i w Białymstoku ze Śląskiem.

W poprzednim sezonie, w którym wprowadzono reformę ekstraklasy, podział ligi na dwie grupy okazał się korzystny dla Lechii, która rozgrywki zakończyła na czwartym miejscu. W rundzie finałowej Biało-zieloni prowadzeni przez Ricardo Monitza, doznali tylko dwóch porażek ( 0:1 z Legią, 0:1 ze Śląskiem) w siedmiu meczach.

mh
Zwiększ tekstZmniejsz tekstCiemne tłoOdwrócenie kolorówResetuj