Dwa miesiące temu biegacze finiszowali w okolicach hali Ergo Arena na dystansie 5 km, w ramach Sopockiej Wiosny na 5. Natomiast dzisiaj 1 020 uczestników ukończyło 1. PKO Półmaraton Sopot przy hali na granicy Gdańska i Sopotu. Warunki do biegania były prawie idealne. Jedynie przeszkadzał dość silny wiatr. Mimo to wielu biegaczy zdołało uzyskać oczekiwane rekordy życiowe na dystansie 21 km i 097 m.
Start nastąpił o godzinie 9:00 i ulicami Sopotu, Gdańska oraz Pasa Nadmorskiego ruszył jeden z największych półmaratonów na Pomorzu.
Zdecydowanymi faworytami byli Kenijczycy, którzy okazali się bezkonkurencyjni – zajmując trzy pierwsze pozycje. Pierwsze miejsce uzyskał Hillary Kiptum Maiyo z czasem 1:02:49. Natomiast Francis Kiplagat Lagat i David Metto wbiegli na metę razem z czasem: 1:03:16 i ułamki sekund zdecydowały, że Lagat zajął drugie miejsce.
Najlepszy z Polaków był Mariusz Giżyński, który przegrał walkę na ostatnich metrach z Ukraińcem Romanem Romanenko i uplasował się na piątej pozycji z wynikiem 1:06:36.
– Jesteśmy zadowoleni z przebiegu imprezy i osiągniętych czasów wśród zawodników. Po cichu liczyliśmy na to, że po zwycięstwo sięgnie Mariusz Giżyński, ale tym razem Kenijczycy byli poza zasięgiem konkurentów. Cieszymy się, że padł bardzo wartościowy wynik poniżej jednej godziny i trzech minut – mówi Michał Drelich, dyrektor PKO Półmaraton Sopot.
Wśród Pań pierwsza na mecie zameldowała się zgodnie z przewidywaniami reprezentantka Ukrainy – Olha Kotovska z czasem 1:14:21. Półtorej minuty później finiszowała Gladys Jepkurui Biwott z Kenii, która uzyskała 1:15:55, a na najniższym stopniu podium znalazła się kolejna Ukrainka – Lilia Fiskovicz z czasem 1:16:20.
Najlepsza z Polek była Katarzyna Sekuła z Gdyni, która połowę królewskiego dystansu pokonała w 1:26:33.
Gośćmi specjalnymi imprezy byli Anna Rogowska – tyczkarka, brązowa medalistka olimpijska, Anna Jakubczak – biegaczka, trzykrotna uczestniczka Igrzysk Olimpijskich oraz Maciej Kurzajewski – prezenter i dziennikarz TVP.
Szczegółowe wyniki można znaleźć – (TUTAJ).
Podczas biegu panowała wyśmienita atmosfera. Mimo wczesnej pory, sporo osób kibicowało na trasie. Jedynie na co uczestnicy narzekali, to przede wszystkim na silny wiatr. Także biegacze sugerowali, że warto, aby przyszłoroczna impreza miała metę na molo, dzięki czemu klimat biegu byłby zdecydowanie większy.
Pierwsza edycja PKO Półmaraton Sopot przeszła do historii. Doskonała organizacja, odczuwalny klimat i świetna atmosfera, dają powody, aby w Sopocie odbyły się półmaratońskie Mistrzostwa Świata w 2018 roku.
Zapewne w przyszłym roku wystartuje więcej uczestników, a każdy, kto dzisiaj ukończył bieg, cieszył się z triumfu nad własnymi słabościami.
Opracował Maciej Gach