Są ze sobą od 9 lat. Od miesiąca tworzą rodzinę. On – Maksymilian Wójcik, żeglarz deskowy, zwycięzca prestiżowych regat Kieler Woche, , pięciokrotny mistrz świata w klasie raceboard, mistrz Europy w drużynie, medalista mistrzostw Polski, aktualnie trener reprezentacji Australii. Ona – Agnieszka, od 11 lat choruje na stwardnienie rozsiane.
– To jest jak trzeci partner, który się nie odkrywa. Jest, wiemy o tym, mówimy o nim, a on cały czas jest i tylko rzuca cień na naszą przyszłość, opowiada Max. Ale nie poddajemy się. Miesięczna kuracja kosztuje 5 tys, złotych i jest refundowana tylko przez pięć lat.. Aby zwolnić rozwój choroby, leki trzeba przyjmować całe życie. Najważniejsze, że można żyć, samodzielnie i nie na wózku. Planujemy dziecko, żeby pokazać, że życie jest silniejsze od choroby, dodaje.
6 września w Malborku Max wystartuje w Ironmanie. Przepłynie 3,8 km, przejedzie na rowerze 180 km a na koniec przebiegnie maraton, czyli ponad 42 km. Zrobi to dla Agnieszki i dla tych wszystkich prawie 50 tys. osób, które doświadczają uciążliwości SM. Choroby z którą można żyć, kochać, rodzić dzieci i pokonywać zwątpienie.
O życiu bez barier Maksymilian Wójcik opowiedział Włodzimierzowi Machnikowskiemu