Małgorzata Białecka z SKŻ Ergo Hestia Sopot zdobyła złoty medal w klasie RS:X. Zawody odbywały się w izraelskim Ejlacie.
Białecka, przed ostatnim, sobotnim wyścigiem miała sporą przewagę nad Holenderką Lilian de Geus oraz inną Polką Zofią Noceti-Klepacką (YKP Warszawa). Żeby zdobyć złoto wystarczyło, żeby do mety dopłynęła przynajmniej na 6. miejscu. I dokładnie tak się stało.
Srebrny medal odebrała Brytyjka Bryony Shaw, a brąz de Geus. Noceti-Klepacka ostatecznie była czwarta.
SZCZĘŚLIWA, ALE… NAJWAŻNIEJSZE SĄ IGRZYSKA
– Jestem w siódmym niebie, ostatnie miesiące to dla mnie mistrzostwo Europy, teraz mistrzostwo Świata, coś niesamowitego! – mówiła po zawodach Białecka portalowi Sport.pl. – Nie poprzestaję jednak na tym i obiecuję włożyć całą swoją energię w start w Rio de Janeiro. Jesteśmy na początku sezonu i czeka nas wiele ciężkiej pracy, ale zwycięstwo tutaj daje niesamowity zastrzyk energii i motywacji. Nic nie ucieszy mnie tak jak sukces na igrzyskach olimpijskich i zrobię wszystko, co w mojej mocy żeby go osiągnąć.
FAWORYCI DO MEDALI W RIO?
To życiowy sukces sopocianki i potwierdzenie, że również podczas igrzysk olimpijskich w Rio de Janeiro należeć będzie do głównych faworytek do medalu.
To drugi medal żeglarzy z Trójmiasta. Wczoraj mistrzem świata został Piotr Myszka, który już przed wyścigiem medalowym miał tak dużą przewagę nad rywalami, że w sobotę nic nie mogło mu odebrać zwycięstwa.
pp