Siatkarze Lotosu Trefla Gdańsk ogrywają lidera w Ergo Arenie. Podopieczni Andrea Anastasiego pokonali przed własną publicznością ZAKSE Kędzierzyn-Koźle 3:1 (25:23, 21:25, 25:23, 25:20). Tym samym gdańszczanie awansowali na drugie miejsce w tabeli Plus Ligi. Gdańszczanie nie byli faworytami sobotniego starcia. ZAKSA w tym sezonie prezentuje się nadzwyczaj dobrze. Jednak podopieczni Andrea Anastasiego jako jedni z nielicznych znaleźli sposób na pokonanie aktualnego lidera tabeli Plus Ligi.
Nie inaczej było podczas niedzielnego meczu. Gdańszczanie zaczęli spotkanie z wysokiego „C”. Pomimo błędów w polu zagrywki, wicemistrzowie Polski dobrze grali w ataku i obronie. Świetnie prezentował się Piotr Gacek, a w ataku „bomby” na stronę drużyny z Kędzierzyna-Koźla posyłał będący w świetnej dyspozycji Murphy Troy.
ZAKSA nie błyszczała. Silni tego dnia gdańszczanie grali jak w transie dając gościom dojść do głosu zaledwie w drugim secie, którego lider wygrał 25:20. Lotos Trefl dzięki zwycięstwu zapewnił sobie pozycje wicelidera rozgrywek Plus Ligi. W sobotę swoje spotkania przegrali siatkarze z Bełchatowa i Rzeszowa, a ekipa Andrei Anastasiego ma jeszcze zaległe dwa spotkania – właśnie z Asseco Resovią i PGE Skrą.
Walka o finał Plus Ligi zapowiada się zatem bardzo emocjonująco. ZAKSA jest już pewna udziału w finale Plus Ligi. O tym, kto zagra z nią finale, rozstrzygną pomiędzy sobą Asseco Resovia Rzeszów, Lotos Trefl Gdańsk i PGE Skra Bełchatów.