Piłkarki ręczne Vistalu Gdynia wygrały ze Startem Elbląg 22:21 i w rywalizacji o brązowy medal mistrzostw Polski objęły prowadzenie 2:1.
Gdyńskie szczypiornistki w tegorocznym play-off wyspecjalizowały się w reżyserowaniu meczowych thrillerów. Kolejny raz niemal do samego końca trzymały w niepewności kibiców. Po pierwszej połowie wygranej przez zespół Pawła Tetelewskiego 10:9, można było spodziewać się zaciętej walki w drugiej odsłonie. Do przerwy żadnej ze stron nie udało się uciec na większy dystans niż jedna bramka. Vistal był nieustępliwy w obronie. 4 razy zawodniczki gospodyń były karnie odsyłane na ławkę.
W 18 minucie drugiej połowy elblążanki osiągnęły najwyższą w całym meczu przewagę. Po rzucie byłej zawodniczki Vistalu Aleksandry Jędrzejczyk prowadziły 19:14. Vistal nie poddał się i 3 minuty przed końcem wyrównał. Do wyniku 20:20 doprowadziła Patrcia Matieli. Przerwa, o którą poprosił szkoleniowiec Startu Andrzej Niewrzawa, który kiedyś bez powodzenia pracował w gdyńskim klubie, podziałała mobilizująco na zespół z Elbląga. Drużyna gości odskoczyła na jedną bramkę, ale trafienie Joanny Wagi było ostatnim dla Startu.
2-minutową karę dostała Lisewska. Vistal odpowiedział skuteczną akcją zakończoną przez Emilię Galińską. Znów był remis. Kilkanaście sekund przed końcem rzut Jędrzejczyk obroniła Małgorzata Gapska i wydawało się, że do wyłonienia zwycięzcy będzie potrzebna dogrywka. 5 sekund, które pozostały na przeprowadzenie ostatniej akcji wystarczyły jednak Galińskiej, która dała zwycięstwo Vistalowi 22:21. Galińska rzuciła najwięcej bramek dla Vistalu. Po jej zagraniach 8 razy piłka wpadała do siatki. Także 8 trafień po stronie Startu zanotowała Sylwia Lisewska.
Kolejny mecz tych zespołów odbędzie się w niedzielę 15 maja o godz.16.00. Gospodarzem ponownie będzie Vistal. Jeżeli gdynianki zwyciężą, staną na najniższym stopniu podium. Jeżeli lepszy okaże się Start, decydujące spotkanie rozegrany zostanie w Elblągu.