Piłkarze Arki potrzebowali punktu, by zapewnić sobie mistrzostwo I ligi. Chojniczanka przyjechała do Gdyni oddalić się od strefy spadkowej. Obie drużyny cel zrealizowały. Arka na 3 kolejki przed końcem sezonu miała 5 pkt przewagi nad drugą w tabeli Wisłą. Zespół z Płocka w sobotę rozbił Zawiszę. Gdynianie mając w zanadrzu walkower za mecz z Dolcanem i ostanie spotkanie z Chrobrym potrzebowali punktu w starciu z Chojniczanką by przypieczętować awans do ekstraklasy z pierwszego miejsca.

Derbowe starcie przy Olimpijskiej nie zachwyciło. Obie strony raziły chaotycznością w swoich poczynaniach i przede wszystkim nieskutecznością. Brakowało klarownych sytuacji podbramkowych

– Można się śmiać, ale naprawdę ciężko gra się wczesnym popołudniem, kiedy słońce tak mocno świeci. Fakt nie był to porywający mecz, przyznaje Dariusz Formella.

Dla 21-letniego skrzydłowego prawdopodobnie był to ostatni mecz w żółto-niebieskich barwach. Do przyszłego sezonu będzie przygotowywał się z Lechem

– Powrót do Poznania ma swoje plusy jak i pozostanie w Gdyni. Rozważałem która opcja jest lepsza, ale to naprawdę trudna decyzja. Póki co po zakończeniu sezonu wracam do Poznania i do nowego sezonu przygotowuje się z Lechem.

Niepewna jest przyszłość także Konrada Jałochy, któremu również kończy się wypożyczenie. Dwumetrowy bramkarz Legii Warszawa, w Gdyni zaliczył najlepszy sezon w karierze

– Nie interesuje się statystykami, ale mój brat bliźniak sprawdza je na bieżąco i podsyła mi. Cieszę się, że w 14 meczach w tym sezonie zachowałem czyste konto.

Remis w Gdyni jest cenny dla pomocnika Chojniczanki Pawła Zawistowskiego. Kapitan zespołu walczącego o utrzymanie, jest dobrej myśli przed dwoma ostatnimi spotkaniami sezonu. – Nasza gry wygląda ostatnio dużo lepiej. Nagrodą są punkty. Ostatnie mecze pokazały, że potrafimy walczyć z każdym. Jeśli wygrali w następnej kolejce z MKS-em Kluczbork zapewnimy sobie utrzymanie, mówi Zawistowski, który ma ważny kontrakt z Chojniczanką na kolejny sezon.