– Radio, Gdańsk i sport – to moje największe pasje, mówi Jerzy Gebert. Od 1949 roku związany z Radiem Gdańsk, przez lata redaktor naczelny. W studiu im. Janusza Hajduna były prezes Radia Gdańsk promował swą ostatnią książkę. „Z Wołynia przez Gdańsk na trzy Olimpiady” to biografia autora. Historia zaczyna się w Ostrogu nad Horyniem, a kończy refleksją dotyczącą idei igrzysk olimpijskich. Po drodze są ważne dla rodziny Gebertów „przystanki” – Kostopol, Siedlce i Gdańsk.
DZIENNIKARSKI OLIMPIJCZYK
Trzykrotny olimpijczyk w dyscyplinie „reporter radiowy”. Dziesięciokrotny uczestnik kolarskiego Wyścigu Pokoju – w tym samym charakterze. Pomysłodawca najstarszego biegu ulicznego w Polsce – Szlakiem Obrońców Wybrzeża. Autor najstarszej w Radiu Gdańsk audycji „Z boisk i stadionów”. Lekarz z wykształcenia, radiowiec z pasji, kronikarz radiowych czasów.
Jego ukochane dyscypliny sportu to boks, kolarstwo i piłka nożna.
Na zdjęciu trzy pokolenia dziennikarzy sportowych. Po lewej Wojtek Luściński – 25 lat, po prawej Włodzimierz Machnikowski – 55 lat, w środku Jerzy Gebert – 85 lat.
NESTOR DZIENNIKARZY SPORTOWYCH
Jerzy Gebert relacjonował olimpijskie finały z udziałem Jerzego Rybickiego i Jana Szczepańskiego. Gośćmi spotkania w radiowym studiu byli m.in. Adam Korol, Tadeusz Mytnik, Krystyna Krupa, Hubert Skrzypczak.
„Z Wołynia przez Gdańsk na trzy Olimpiady” to dziesiąta pozycja w dorobku literackim Jerzego Geberta.
– Zwlekałem, zwlekałem, aż w końcu pomyślałem, że jeśli nie zacznę, to mogę nie zdążyć – pisze 85-letni nestor gdańskich dziennikarzy sportowych. Jasność umysłu i bogactwo doświadczeń redaktora Geberta każe traktować to jako kokieterię. czekamy na kolejną książkę
Posłuchaj rozmowy:
Włodzimierz Machnikowski/mili